Archiwum 07 maja 2003


maj 07 2003 :[ walić szkołe:[
Komentarze: 4

Ale dzisiaj mialam zrąbany dzień.....bylam dzisiaj z moimi trzema koleżankami na rozmowie z wychowawczynią...w sprawie napisów...a z tymi napisami chodzi o to że moje koleżanaki, ja i trzech chlopaków z naszej klasy, zaczeliśmy pisać na siebie różne żeczy na ścianach typu: "Prz******* to chuj" :P. Ona poprosila nas żebyśmy opowiedzieli jej swoje wersje...a jak skończyliśmy to powiedziala że nie jest ani po naszej stronie ani po ich (ta rozmowa zajęla nam calą godzin lekcyjną :))

Dzisiaj moja klasa miala mieć sprawdzian z polskiego, więc na przerwie usiedliśmy pod klasą i uczyliśmy się. Zadzwonil dzwonek na lekcję i przyszla babka, ale bylo cos nie tak....nie mogla otworzyć drzwi...zaczęla się na nas drzeć....jak się uspokoila to poszliśmy do klasy obok a ona zawolala jakiegoś gostka żeby to wyciągnąl.....jak byliśmy w klasie to powiedziala nam że jak do jutra ktoś sie nie przyzna to cala klasa dostanie po -30 pkt. Po chwili przyszedl ten facet i powiedzial że ktoś wlożyl szpilkę do drzwi. Wróciliśmy do tamtej klasy....sprawdzianu dzisiaj nie bylo...ale będzie w powiedzialek i zamiast 20 pytań będzie 40....to niewielka różnica, prawda?? po polskim poszliśmy do naszej wychowawczyni i opowiedzieliśmy jej o tym i że my tego nie zrobiliśmy.....a ona powiedziala tak: "Ja już wam nie wierzę"...... i to qrwa ma być wychowawczyni??.....ona zawsze staje po stronie innej klasy......trochę się rozpisalam, ale już kończę.....papapa :*:*:*:*

^a_n_i_a^ : :