Komentarze: 0
EH.....SAME KLOPOTY...DZISIAJ MOJA POJE**** KOLEZANKA POSZLA DO WYCHOWAWCZYNI NA SKARGE....EH...JUTRO JA I SYLWIA IDZIEMY NA ROZMOWE....TA ROZMOWA NAPEWNO NIE BEDZIE MILA...
A JESLI KTOS CHCIAL BY WIEDZIEC DLACZEGO IDZIE NA SKARGE, TO DLATEGO:
JA I SYLWIA ZAWSZE JA WYZYWAMY....DZISIAJ NA MUZIE RZUCALYSMY W NIA PAPIERKAMI PO GUMIE (ALE MIALYSMY UBAW :)). NA OSTATNIEJ LEKCJI (NA PRZYRODZIE) SYLWIA SIEDZI ZA NATALIA, ONA MIALA POWIESZANA NA KRZESLE BLUZE, JA DAWALAM SYLWII KOLOROWY SAMOPRZYLEPNY PAPIER A ONA PRZYKLEJALA JEJ TO NA BLUZE :]:]EH..... BYLA SWIETNA ZABAWA, ALE TARAZ NIESTETY NIE JEST PRZYJEMNIE